*oczami Louisa*
Właśnie kończyłem brać prysznic. Powoli wychodziłem z prysznica, wytarłem dokładnie każdą część ciała, owinąłem ręcznik wokół bioder i wyszedłem z łazienki.
Dzieliłem pokój z Harrym. Uwielbiam tego chłopaka, jest mi najbliższy z całego zespołu. Nie to, że reszta mafii jest mniej ważniejsza czy coś.. Po prostu Harry ma coś w sobie co potrafi człowieka podtrzymać na duchu.. sam nie wiem jak to nazwać. Ma naprawde wiele cech. Znam go doskonale, wiem jaki jest. Czasem nawet wiem co chce zrobić, to dziwne, no ale to właśnie jest prawdziwa przyjaźń.
Moja Harriet właśnie leżała plackiem. Twarz miała skrytą w poduszce. Powoli i po cichu założyłem bokserki i na paluszkach zmieszałem w stronę Loczka. Stałem przy łóżku i nagle skoczyłem mu na plecy udawając, że go ujeżdżam. Jeaaa Larry is real ! HAHA.
-Lou, złaź.. Nie mam siły na wygłupianie się. Musimy poważnie pogadać. - zdziwił mnie jego ton zawsze uwielbiał się ze mną wygłupiać czy żartować.
-Zaszłeś w ciążę ?! Tak, oh Harriet doczekaliśmy się potomka ! Nazwiemy go Larry ! Larry Stylinson ! Jakież to piękne ! - postanowiłem obrócić to w żart
-Lou prosze ! Powiedziałem poważnie. - yyy.. aha.
-No dobra gadaj o co chodzi
-No bo Louis ja widzę jak ty, jak.. Odseparowujesz Julke ode mnie. - zaczął z grobową miną Harry.
-Ja..- chciałem mu wyjaśnić ale brutalnie mi przerwał. Nie łądnie Harriet, dobra mam być poważny.
-Nie Louis posłuchaj.. Wiem jak się zachwuję, jak traktuję dziewczyny, wgl z jakimi dziewczynami się zadaję, co robię.. Ale teraz.. teraz się zmienię zobaczysz ! Jak.. jak pierwszy raz zobaczyłem ją w klubie, pamiętasz ? Opowiadałem wam o niej. Taka piękna.. A gdy zobaczyłam ją tu i dowiedziałem się, że to twoja siostra. Jezu ja tego nie umiem nazwać. Jak wczoraj z nią rozmawialiśmy, po prostu ja nie wiem co się ze mną dzieje to strasznie dziwne. Ale prosze, błagam nie zabieraj mi jej. Obiecuję na wszystko co mam, na nasza przyjaźń, że jej nie zranię. - całkiem poważnie, patrząc mi prosto w oczy wyznał Harry. On się zakochał ? Nie znają sie zaledwie dwa dni.. Jeny ...................
-Harry dam wam szansę, ale zawsze w każdej sekuńdzie swojego życia pamiętaj co mi przed chwilą obiecałeś.
-Tak !! Jesteś najlepszy ! Napewno , napewno, napewno , obiecuje !! - Wydarł się Harry an caluśki dom
-Cii ! pobudzisz wszystkich ....
Szybko zleciał ten dzień, tyle się wydarzyło, magia. Tak to magia.
*oczami Harrego*
Tak. Rozmowa z Lou za mną. Teraz Julka, uda mi się.. Dla niej , dla nas !
Nie zranie jej za nic w świecie. Ale teraz muszę się z nią umówić. Już nawet mam plan. Najlepszy dzień w życiu.Cały czas mam przed oczyma jej twarz, jej piękną twarz to nie zauroczenie.. To coś poważniejszego .
________________________________________________________________________________
Zdążyłam szybko napisać.. wiem beznadziejny i wgl, ale miałam tylko 10 min. Nie wiem kiedy dodam następny ;c KOMENTUJCIE to bardzo ważne <333333
fajny blog :)
OdpowiedzUsuńSuper ! Pisz dalej ! Obserwuje cię i liczę na to samo !
OdpowiedzUsuń+ Zapraszam do mnie : http://my-story-wi-th-1d.blogspot.com/
Fajnie piszesz.!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, czekam na następne !
OBSERWUJE licze na rev
ZAPRASZAM :
margarett-world.blogspot.com < - Blog o moim życiu
this-is-horror.blogspot.com < - Blog o horrorach
Świetnie piszesz *.* Zajebisty blog. :D Obserwuje i czekam na kolejne notki. :) Dodałam kolejny post jak chcesz to zerknij na niego. - http://fasshioonn.blogspot.com/2013/05/pekajacy-lakierjak-go-nakadac-itp.html
OdpowiedzUsuńMasz rację, beznadziejny i w ogóle. Polecam pochodzić trochę na lekcję polskiego, bo ortografia u Ciebie leży i kwiczy. Kaleczysz język, Twój styl pisania przypomina bełkot naćpanej surykatki, nie umiesz poprawnie zapisywać dialogów. Mogłabym być kolejną przygłupawą czytelniczką i napisać: "sweet, cute, cudne, boskie opko ;*, ale jako, że panuje wolność słowa to wyrażam swoją opinię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłej lekcji przyrody w podstawówce.